Zrobiłam wczoraj wieczorem ...
Branzoletkę !! Ale historia jest dłuższa . Chciałam zrobić coś unikalnego , ale modnego ... Miałam biały sznurek oraz farbki do jajek ... Tak więc fiku miku ... Zaparzyłam wode , wlałam łyżeczkę octu dodałam czerwoną farbkę i vouil'a ;p
Oczywiście nie cały sznurek ale .... 4 metry ?? Mniej ??
Ale . Taką bransoletkę chciałam zrobić sobie ale... Czego sie nie robi dla siostry ... Tym sposobem wyszły 2 . Dla mnie ( z jednym serduszkiem) i dla siostry z trzema...
Oczywiście serca z modeliny . Te bransoletki robi się naprawdę przyjemnie , więc na pewno będzie takich więcej ... ( właśnie gotuję zawieszki ;p donuty i chłopca. )
Pzdr.jass.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz